Ostatnio pisaliśmy dość szczegółowo na temat pogryzienia przez psa. Poprzedni tekst koncentrował się na tym, w jaki sposób uniknąć niebezpiecznych sytuacji. Jednak niekiedy zdarza się, że pies pogryzie człowieka lub inne zwierzę. Wtedy istotna jest odpowiednia reakcja i niesienie pomocy poszkodowanym.
Obowiązki właściciela psa
Działania po pogryzieniu składają się z kilku etapów. Tutaj ważna jest również „odwaga cywilna” właściciela zwierzęcia, które zachowało się agresywnie. Nie można bowiem zostawiać osoby pogryzionej bez pomocy i należy wziąć odpowiedzialność za swój błąd lub przygotować się na wykazanie błędu ze strony poszkodowanego, jeżeli ten sprowokował sytuację np. agresją wobec psa.
Obowiązki właściciela psa
Odszkodowanie i zadośćuczynienie
Pies pogryzł inne zwierzę
Pogryzienie i co dalej
W przypadku pogryzienia właściciel powinien:
- udzielić pierwszej pomocy, a gdy to potrzebne – wezwać pogotowie,
- przekazać informacje o tym, czy pies był szczepiony na wściekliznę,
- podać swoje dane poszkodowanemu lub straży miejskiej czy policji w przypadku wezwania tych służb.
Pierwsza pomoc zasadniczo zależy od sytuacji. W przypadku, gdy potrzebna jest interwencja chirurgiczna, sprawa powinna być oczywista. Poszkodowana osoba musi zostać przewieziona do szpitala. W takich sytuacjach należy ranę zabezpieczyć, zatamować krwawienie i wezwać pogotowie. W przypadku tego typu ran bardzo ważny jest czas, w jakim zostanie udzielona pomoc. Niekiedy są to obrażenia, które mogą skutkować amputacją lub sepsą.
Mniejsze rany, niewymagające szycia mogą zostać zaopatrzone w domu lub ośrodku zdrowia. Nie zmienia to faktu, że osoba po pogryzieniu powinna zgłosić się do lekarza jeszcze w ten sam dzień, nawet jeżeli pies został zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, a rana nie jest głęboka. To lekarz zadecyduje, czy należy podać serię szczepionek przeciw wściekliźnie i to on może podać zastrzyk przeciwko tężcowi, jeżeli uzna, że jest on niezbędny. Ten ostatni powinien zostać podany w pierwszej dobie po wydarzeniu.
Co więcej lekarz może uznać, że należy podać poszkodowanemu antybiotyki i inne niezbędne leki, gdyż rany po pogryzieniu goją się stosunkowo trudno. Wynika to z fakty, że psy podobnie jak ludzie maja bardzo dużo bakterii w jamie ustnej. Nie ma co liczyć na to, że enzymy bakteriobójcze w psiej ślinie zniwelują zagrożenie zakażeniem rany. Dlatego po pogryzieniu w przypadku mniejszych ran należy je odkazić, do czego można użyć leków antyseptycznych w płynie lub sprayu na bazie octenidyny. Następnie, odczekać, aby krew swobodnie wypłynęła i nałożyć jałowy opatrunek z użyciem gazy i plastra lub bandaża.
Warto uważać na to, jaki wybiera się plaster w szczególności u dzieci, gdyż niektóre kleje mogą powodować alergię oraz atopowe zapalenie skory. Ponadto, plaster należy przyklepać na suchą skórę (po starciu resztek środka odrażającego), aby unikać odparzeń i reakcji podrażniących. W aptekach bez problemu można też poprosić farmaceutę o hipoalergiczne opatrunki.
Proces gojenia rany należy obserwować. W przypadku, gdy będzie widoczny wyciek ropny lub sącząca się wydzielina, również odbarwienia na strupach (będące często zasychającą wydzieliną), należy zgłosić się do lekarza. Niepokoić powinen też wydłużony czas gojenia. W przypadku, gdy lekarz stwierdzi zakażenie rany, zastosuje terapię odpowiednią do sytuacji. Dlatego tak ważne jest informowanie lekarza, że rana jest efektem pogryzienia przez psa.
Należy wskazać, że właściciel ze swojej strony powinien ułatwić osobie pogryzionej zadbanie o bezpieczeństwo. Jeżeli pies pogryzł kogoś, to dobrze jest zgłosić ten problem do weterynarza i poprosić go o obserwację celem stwierdzenia, czy zwierzę jest zdrowe. W przypadku wezwania na miejsce policji, należy pomagać w prowadzeniu wszystkich czynności. Z pewnością taka postawa będzie miała znaczenie w późniejszym postępowaniu. Sprawa może się bowiem zakończyć w sądzie.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie
Opiekun nawet wtedy, gdy działa nieumyślnie, zwyczajnie nie dopilnował psa, może otrzymać karę za wykroczenie z art. 77 kodeksu wykroczeń. Jej wysokość to do 250 złotych i nakładana jest nawet za samo puszczanie psa luzem. Jednak to nie koniec listy konsekwencji, które może ponieść opiekun.
Ofiara pogryzienia będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie za straty materialne, np. zniszczone ubranie, koszty leczenia. Ponadto, może również starać się o zadośćuczynienie za straty niematerialne związane z traumą lub bliznami, które wielokrotnie odbierają poczucie wartości.
To nie wszystko. Poszkodowany nawet w przypadku lekkiego uszkodzenia ciała może złożyć pozew do sądu, a w przypadku średniego i ciężkiego uszkodzenia ciała sprawa karna zostanie wszczęta z urzędu. Nie trzeba dodawać, że w tej sytuacji nieudzielenie pomocy poszkodowanemu, ukrywanie się za drzewami i inne działania tym podobne będą rozpatrywane na niekorzyść oskarżonego lub wręcz dodane do listy stawianych mu zarzutów.
Oczywiście pogryzienie może być wynikiem nieodpowiedniego zachowania pogryzionego. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, gdy ktoś narusza nietykalność osobistą opiekuna, na co pies reaguje agresją. Zwierzę może też bronić się przez agresywnym zachowaniem ze strony osoby, która go sprowokuje. Niekiedy pogryzienie może być efektem braku dostosowania się poszkodowanego do zakazu zbliżania się do psa. Przykładem ostatniej sytuacji może być dziecko, które wbrew informacji, że nie może pogłaskać czworonoga, decyduje się na podejście do niego i próbuje go dotknąć.
Jeżeli właściciel dostosował się do przepisów (również miejscowych) w zakresie wyprowadzania psa, a wina leży po stronie pogryzionej osoby, to będzie mógł bronić się w sądzie.
Pies pogryzł inne zwierzę
Opiekunowie psów powinni pamiętać, że odpowiedzialność za pogryzienie dotyczy również sytuacji, gdy ich pupil zaatakuje inne zwierzę. W tym wypadku oprócz wyżej wskazanej kary pieniężnej, można liczyć się z dochodzeniem odszkodowania przez właściciela poszkodowanego psa, np. w zakresie kosztów leczenia i rehabilitacji. Pozostaje również kwestia niematerialnych strat samego właściciela poszkodowanego zwierzęcia.
Paradoksalnie winny sytuacji może być również właściciel zwierzęcia, które zostało pogryzione, jeżeli jest nim przykładowo pies biegający bez smyczy poza kontrolą opiekuna. Może też się zdarzyć, że zwierzę ucieknie komuś podczas spaceru i „wda się w bójkę” z psem spacerującym na smyczy.
W obu powyższych przypadkach należy pomóc poszkodowanemu zwierzęciu. Właściciel zaatakowanego lub sprowokowanego pupila może również uznać za słuszne wezwanie policji. Bez względu na to, kto bójkę wygrał, a kto przegrał należy też wymienić się informacją o szczepieniu obu zwierząt. Warto podkreślić, że w Polsce szczepienie przeciwko wściekliźnie przykładowo kotów nie jest obowiązkowe, jednak jest obligatoryjne w przypadku psów.
Ważne jest, aby sprawdzić jak najszybciej – pomimo stresu – obrażenia obu zwierząt. Nawet silniejszy od kota pies, może w wyniku ataku stracić oko. Dlatego zalecana jest wizyta u weterynarza nawet z pozornie powierzchownymi ranami. Zwierzę nie powie nam, jak bardzo cierpi i może okazać się, że oprócz drobnej rany na zewnątrz, posiada ono liczne obrażenia wewnętrzne. Do weterynarza należy również udać się z psem, który okazał się silniejszy od przeciwnika, ponieważ i on w ferworze ulicznej bijatyki mógł ucierpieć.
Podobnie jak ludzie, psy też mogą mieć powikłania po tego typu sytuacjach. Rany mogą nie goić się w standardowy sposób, nawet jeżeli będą powierzchowne. Dlatego wskazana jest obserwacja i stosowanie się do zaleceń weterynarza.
Pogryzienie i co dalej
Chociaż w przypadku mniejszych obrażeń wiele zależy od decyzji poszkodowanego co do wszczęcia postępowania, ofiary pogryzienia lub opiekunowie pogryzionych zwierząt często nie są skłonni tolerować błędów właścicieli agresywnie zachowujących się psów. W konsekwencji sprawę od razu zgłaszają na policję, mając w ten sposób zapewniony nadzór nad kwarantanną psa i wskazując jego właścicielowi, że z pupilem należy pracować.
Postępowanie sądowe w tym wypadku stanowi swoistą żółta kartkę dla osoby, która nie radzi sobie z pieskiem. Powinno być traktowane jako wskazówka, że pora na zmiany. Praca z pupilem może znacząco poprawić sytuację, a w przyszłości pozwoli uniknąć niebezpiecznych zdarzeń.
Właściciele powinni też pamiętać, że lepiej jest pomóc poszkodowanemu, niż ukrywać się w sytuacji, gdy ich pies zrobił komuś krzywdę. Każdy człowiek powinien udzielać pierwszej pomocy, jeżeli potrzebuje tego inna osoba.
W wypadku procesów sądowych nie należy też się obawiać przed wskazywaniem stanu faktycznego, który doprowadził do pogryzienia. Jeżeli właściciel uważa, że zachowanie poszkodowanego było niewłaściwe, np. celowo drażnił on psa spacerującego na smyczy, uderzył go lub w inny sposób prowokował, to należy o tym mówić wprost. Jeżeli natomiast wina leży po stronie opiekuna lub problemów wychowawczych, to warto rozważyć konsultację z behawiorystą lub psychologiem zwierzęcym.
Witam . Moj pies rasy Pitt Bull ma 4 lata i nie byl kastrowany.Od zawsze wykazuje duza agresje do psow samcow co jest zrozumiale ,ale od jakiegos czasu zaczal wykazywac agresje do ludzi. Nawet doszlo juz do dotkliwego pogryzienia czlowieka. Jednak w ostatnim czasie zaczal wykazywac wieksza agresje i doszlo do tego ze pogryzl mnie i partnera – wlascicieli. Mamy male 2 letnie dziecko i boimy sie ze zatakuje naszego synka. Gdzie to zglosic zeby ktos zajal sie sprawa i psem? Szukalismy dla niego domu, ale nikt nie chce sie podjac dalszej opieki nad tym psem. I wszyscy znajomi radza zeby uspac psa bo jest niebezpieczny i wkoncu dojdzie do tragedii!!! Pomocy
Dzień dobry, dziękujemy za ten komentarz. Porusza on ważny temat wpływu otoczenia na opiekunów psa, którego zachowanie nie jest takie, jakby tego oczekiwali ludzie. Na wstępie zaznaczamy, że nie należy sugerować się opiniami osób bez kompetencji w zakresie zoopsychologii czy weterynarii. Nie warto także uzależniać swojej oceny siebie, rodziny – w tym zwierząt domowych – od osądów osób, które nie znają sytuacji tak dobrze, jak sami zainteresowani. Presja to ostatnia rzecz, której potrzebuje człowiek zmagający się z problemem.
Należy pamiętać, że „uśpienie” to tak naprawdę eutanazja, a więc pozbawienie zwierzęcia życia w humanitarny sposób. Takie decyzje zawsze są ciężkie i dotyczą sytuacji, gdy pies cierpi i nie można mu w żaden sposób pomóc. Bez szczegółowej diagnostyki wskazującej na: chorobę, która nie rokuje wyleczenia lub poprawy stanu zwierzęcia a powoduje jego ogromne cierpienie, albo agresję niebezpieczną dla otoczenia, z którą nie można poradzić sobie w inny sposób niż eutanazja, nie ma żadnych wskazań do poddania czworonoga eutanazji. Jest mało prawdopodobne, aby lekarz weterynarii podjął się takiego zabiegu bez szczegółowej analizy, gdyż byłoby to nieetyczne.
Wiele osób zmaga się z problemowymi zachowaniami psa. Część z nich ma podłoże somatyczne i wymaga leczenia przez lekarza weterynarii, inne wynikają z wychowania lub wzajemnego niezrozumienia oczekiwań w interakcji człowiek-zwierzę. Zdarza się też tak, że pies wykazuje swoje naturalne zachowanie, którego opiekun nie rozumie lub nie akceptuje. Niekiedy taki stan rzeczy jest wynikiem braku zaspokojenia potrzeb czworonoga.
Polecamy skontaktować się z zoopsychologiem w celu analizy przyczyn zaistniałej sytuacji, a także przeprowadzenie diagnostyki w gabinecie weterynaryjnym. Niekiedy bowiem ataki agresji powiązane są z reakcją na ból czy też postępującą chorobą neurologiczną.
Jeżeli zdiagnozowane zostaną tzw. zaburzenia behawioralne lub problemy w relacji pies-człowiek możliwe będzie przeprowadzenie terapii. Procedura postępowania powinna zostać dobrana do indywidualnej sytuacji zwierzęcia.
Nie jesteśmy w stanie bez szczegółowej analizy stwierdzić, jakie są przyczyny agresywnych zachowań psa. Działamy w Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Prosimy o kontakt na adres kontakt@psiemocje.pl, w celu umówienia spotkania i przeprowadzenia diagnostyki. Jeżeli pomoc potrzeba jest w innej miejscowości, prosimy o informację, postaramy się znaleźć specjalistę ze wskazanych okolic.
mój pies ponad pół roku temu pogryzł sąsiadkę. pies nie był nigdy agresywny w stosunku do ludzi, ale w tym przypadku kobieta zaczęła go zaczepiać (mówiła do niego, wolała go) pies zdenerwowany tym zachowaniem ugryzł kobietę. dzisiaj, po ośmiu miesiącach od zdarzenia, sąsiadka zgłasza się do nas po numer polisy, gdyż chce domagać się odszkodowania. czy ma prawo to zrobić? jakie mogą być konsekwencje? no i jakie są szanse na to, że gdy skieruje sprawę do sądu, wygra ją?
W zaistniałej sytuacji proponujemy zdecydować się na indywidualną konsultację z prawnikiem, który zapozna się z materiałem dowodowym i wyjaśni, jak postąpić. Komunikacja w komentarzach na blogu nie zastąpi nigdy konsultacji ze specjalistą – zarówno porady prawnej, jak i porad innych fachowców (np. zoopsychologów).
Nie znając sprawy, trudno jest wypowiedzieć się na temat zachowania psa i osób odpowiedzialnych, które wyszły z nim w tamtym czasie na spacer. Z pewnością pogryzienie przez psa człowieka, który go zawołał, nie należy do standardowej sytuacji. Nie wiemy jednak, jakie było zachowanie osoby wołającej zwierzę. Być może wykonywała niewłaściwe gesty wobec czworonoga, może uporczywie wołała zwierzę pomimo próśb ze strony opiekuna, aby przestała. W końcu być może pies był na smyczmy, a osoba ta podeszła wbrew woli opiekuna i chciała dotknąć zwierzę. Jednocześnie każda osoba powinna mieć kontrolę nad reakcjami własnego pupila, inaczej naraża się na zarzut niedopilnowania psa.
Dzień dobry.
Czy po ugryzieniu przez psa powinno sie zgłosić ten fakt do sanepidu ? Jeśli tak to kto to powinien zrobić własciciel psa czy osoba pogryziona ?
Dzień dobry,
jeżeli chodzi o pogryzienie przez psa, to w przypadku odniesienia ran należy zgłosić się do lekarza. Ten natomiast podejmie decyzję, jaki rodzaj działania będzie potrzeby w określonej sytuacji. Należy poprosić właściciela zwierzęcia o informację na temat szczepienia przeciwko wściekliźnie, gdyż będzie ona potrzeba lekarzowi do ustalenia dalszego postępowania. W razie braku wymaganych prawem szczepień niezbędne będzie skontaktowanie się z lekarzem, który podejmie decyzję dotyczącą szczepień poekspozycyjnych. Właściciel w takiej sytuacji zobowiązany jest do przeprowadzenia badań kontrolnych u lekarza weterynarii, tzw. obserwacji, która polega na zgłaszaniu się z czworonogiem do gabinetu w konkretnych terminach. W określonych sytuacjach w przypadku odniesienia ran podjęta może być również decyzja o szczepieniu przeciw tężcowi. Każdorazowo o postępowaniu decyduje lekarz.
Z pozdrowieniami,
Zespół Psiemocje.pl
Dzień dobry. Pies biegający luzem pogryzł mojego psa, który był na smyczy. Z właścicielem agresora wymieniliśmy się numerami telefonów. Informowałem go o postępie leczenia. Rozmawialiśmy parę razy i wymienialiśmy się esemesami. Od tygodnia po ostatniej wizycie u weterynarza właściciel agresora nie odbiera telefonów. W zasadzie to mniej więcej wiem gdzie mieszka (łatwo to dokładnie sprawdzić) i mam jego numer telefonu. Jak ustalić jego dane wystarczające do ewentualnego pozwu cywilnego? Dziękuję za pomoc.
Dzień dobry. Bardzo nam przykro, że spotkała Pana taka sytuacja. Mamy nadzieję, że pies szybko wróci do zdrowia.
W kwestiach ustalenia danych zamieszkania warto zwrócić się do prawnika. Takie dane można pozyskać z rejestrów, powołując się na ważny interes prawny lub z rejestrów publicznych, jeżeli taka osoba w nich widnieje.
Najlepiej jednak skonsultować się z prawnikiem, który pomoże przeprowadzić cały proces, a być może wskaże, w jaki sposób zamknąć sprawę polubownie. Dla obu stron najlepszym wyjściem jest bowiem dojście do porozumienia bez zbędnego stresu i poświęcania czasu na często długotrwałe postępowanie sądowe.
Dzień dobry. Mój partner był na spacerze z psem i dzieckiem, nagle rzucił się na niego owczarek niemiecki, przewrócił go na ulicy. Na szczęście udało mu się podnieść i praktycznie nie został pogryziony, tylko jedno zadrapanie na ręce. Właściciele stali w bezpiecznej odległości i nawet nie raczyli pomóc, odciągnąć swojego psa. Dopiero facet podszedł jak zobaczył że partner wygrywa walkę z ich psem i jeszcze nakrzyczał że psa się nie kopie(oczywiście w obronie własnej). Właściciel nawet nie zapytał czy nic się nie stało, ledwo odciągnął psa i uciekł! Oczywiście była wezwana policja, która też nie specjalnie się sprawa przejęła… Co możemy zrobić żeby następnym razem pies kogoś nie zagryzł?
Bardzo nam przykro, że spotkała Państwa taka sytuacja. Takie tematy są zawsze bardzo trudne. Część opiekunów psów nie do końca zdaje sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń wynikających z niedopilnowania czworonoga. Mamy nadzieję, że osoby odpowiedzialne za tę niebezpieczną sytuację wezmą sobie to do serca i rozpoczną pracę nad swoją relacją z psem. Zachęcamy do zapoznania się z naszym artykułem, w którym wskazujemy, w jaki sposób można zapobiegać pogryzieniom: https://psiemocje.pl/pogryzienie-przez-psa-jak-zapobiegac/
Mam problem proszę o poradę. Mój pies owczarek niemiecki ugryzł niechcący kobietę która szła z małym pieskiem obok mojego domu . Mój pies po leżącym drewniane jak po schodach przeskoczył i podbiegł do jej pieska,a pani wzieła tego pieska na ręce wtedy mój pies zaczął wokół niej biegać i ugryzł . Pani ma śiniaka i krwiaka była u lekarza . Zdarzenie zostało zgłoszone , sanepid od kilku dni się nie odezwał ani nie przyjechał .To spowodowało że dobrowolnie oddaje owczarka innemu właścicielowi niestety nie zdążę powiadomić weterynarza choć owczarek ma ważne szczepienie co w tym przypadku! Doda że pies nie jest agresywny.Prosze o porade.
Najlepiej byłoby powiadomić osobę, która została pogryziona o całej sytuacji. Warto też porozmawiać z poszkodowanym o tym, jakie wytyczne przekazał lekarz. Należałoby podać także dane prawnego właściciela, aby możliwe było kontynuowanie procesu leczenia, które zostało podjęte. Kontrola weterynaryjna trwa na ogół 15 dni i w tym czasie zwierzę musi przejść badania w wyznaczonych terminach, aby zweryfikować jego stan zdrowia.